Spędziłam w Polsce z rodziną prawie 3 miesiące. Nie wiem kiedy ten czas minął. Przez te ostatnie tygodnie dzieci wzbogaciły lub zubożyły jak kto woli 😂 swój język polski o wszelkie możliwie podwórkowe przekleństwa. Nie odbyło się bez szczegółowych pytań od mojego prawie 10 letniego syna, co oznaczają polskie przekleństwa i zwroty używane przez dzieci na wsi. Na pewno jego życie zostało wzbogacone o kontakty międzyludzkie. Początki były ciężkie. Zderzenie 2 diemetralnie różnych światów… Doświadczenie niesamowite i lekcja życia zupełnie za free! Było i się skończyło. Czas wracać do domu 🇬🇧 i do pracy! 5 miesięcy razem każdego dnia w 4 osobowym składzie był ciekawym doświadczaniem życia. Pandemia u nas w mieście trwa, wczoraj ogłoszono ponowne zamknięcie. Dobrze, że mamy wybór, gdzie chcemy być ❤️ A co u Was? Czego nowego nauczyły się Wasze dzieci? Wy o sobie? W tym trudnym dla wielu okresie? Moc serdeczności!